start | dodaj do ulubionych | ustaw jako startową | mapa strony | kontakt

 

 

 

Rekonstrukcja należności żywnościowych Wojska Polskiego 1939 r.

 

 

"Jedną z najważniejszych kwestyj w dziedzinie zaopatrzenia żołnierza jest należyte przygotowanie strawy żołnierskiej..."

Słowa powyższe zaczerpnięte z instrukcji "przepisy gospodarki kuchennej w formacjach" z roku 1924 z powodzeniem znajdują racje także w rekonstrukcji historycznej, zwłaszcza podczas długich imprez historycznych czy przedsięwzięć rekonstrukcyjnych wymagających wzmożonego, wielogodzinnego czy nawet wielodniowego wysiłku.

Sięganie, w chwilach pragnienia lub łaknienia, po odpowiednie dla realiów odtwarzanej epoki oraz armii produkty żywnościowe, napoje oraz sposób ich przyrządzania i podawania sprawia, że w celu spożycia posiłku wcale nie trzeba podczas trwania rekonstrukcji "powracać na chwilę do wieku XXI". Posiłek zgodny z realiami epoki stanowi wtedy kolejny element rekonstrukcyjnej przygody i może stać się dodatkową atrakcją niejednego pokazu.

W Wojsku Polskim lat międzywojennych żołnierzom podczas służby przysługiwało wyżywienie w postaci gotowej strawy, tzw. wyżywienie z kotła, a dobowa ilość pożywienia była szczegółowo rozpisana pod względem ilościowym, jakościowym oraz kalorycznym w normach zwanych NALEŻNOŚCIAMI ŻYWMNOŚCIOWYMI.
Istniały należności ZASADNICZE oraz DODATKI uwzględniające rodzaj i intensywność służby.

Wśród szczególnie interesujących należności zasadniczych wymienić należy:

1) NALEŻNOŚĆ WOJENNA "W"
Codzienna porcja wydawana żołnierzom w czasie wojny, składająca się z:
- żytniego chleba żołnierskiego 800 g,
- mięsa 300 g,
- słoniny 40 g,
- jarzyny twardej 150 g,
- ziemniaków 700 g,
- cebuli świeżej 15 g,
- cukru 25 g,
- konserwy kawowej 50 g,
- mąki do przypraw 10 g,
- soli do przypraw 22 g,
- włoszczyzny suszonej 1 g,
- korzeni 0,5 g,
- octu 10 ml.
Ponadto papierosów 10 szt, mydła 5 g/dzień, 2 pudełek zapałek na 5 dni.
Należność "W" pozwalała służbie kuchennej na przyrządzenie 3 posiłków żołnierskich.

2) NALEŻNOŚĆ SUCHA "S"
Zastępowała należność "W" i przysługiwała, przeważnie na czas transportu, niewielkim oddziałom lub grupom żołnierzy, nie wyposażonym w kuchnie polowe lub skrzynki do gotowania. W jej skład wchodziły:
- żytni chleb żołnierski 1200 g,
- wędlina świeża 200 g - co zasadniczo oznacza kiełbasę świeżą, natomiast w kategorii tej jako zamienniki mogły się mieścić kiełbasa suszona (salami), ser krowi (bryndza), puszka konserwy mięsnej, słonina a ponadto w okresie zimowym kiszka krwawa lub kiszka kaszana.
Przysługiwały też marmolada 50g oraz konserwa kawowa, mydło, papierosy i zapałki jak w porcji "W".

3) NALEŻNOŚĆ REZERWOWA "R"
Nazywana dziś popularnie "żelazną porcją". Zasługuje na szczególną uwagę rekonstruktorów, gdyż stanowi ona, obok innych przedmiotów, niezbędną regulaminową zawartość żołnierskich tornistrów, plecaków czy kawaleryjskich sakw.
Należność "R" przeznaczona była na czas wyjątkowy, kiedy niemożliwym było dostarczenie wojsku żywności w normalnym, codziennym wymiarze. Samowolne naruszanie należności "R" było zabronione, spożycie jej nastąpić mogło w drugim dniu nieotrzymania należności żywnościowej (po 1 dniu bez strawy), wyłącznie na rozkaz dowódcy - od dowódcy kompanii/szwadronu wzwyż.
Rezerwowa należność żywnościowa składała się z:
- suchary 300 g,
- konserwa mięsna 300 g (puszka),
- konserwa kawowa 50g,
- sól 15 g,
- papierosy 10 szt.
Jazda zaś w myśl nowej "Instrukcji [...] troczenia i pakowania wyposażenia w kawalerii" z roku 1938 winna być zaopatrzona w odmienne ilościowo należności "R", a różnice dotyczyły:
- suchary 200 g,
- sól 30 g.
Reszta bez zmian. Należność "R" dla koni w zależności od rodzaju służby wynosiła 3-4 kg owsa.

4) Inne funkcjonujące w Wojsku Polskim 1939 r. należności zasadnicze to: "N" - normalna, wydawana zasadniczo w czasie pokoju, oraz należność "K" - czyli karna.

Wśród NALEŻNOŚCI DODATKOWYCH wymienić można:
- dodatek szkolny "d.s.,"
- dodatek dla rekrutów,
- dodatek przeciwepidemiczny "ep",
- dodatek dla ciężko pracujących "d.c.",
- dodatek asystencyjny,
- dodatek dla walczących "d.w.",
- dodatek mleczny "d.m.".

Z punktu widzenia rekonstrukcji historycznej, skupionej przede wszystkim wokół portretowania działań wojennych, warto zatrzymać się nad "d.w." - dodatkiem dla walczących. Przysługiwał on wyłącznie żołnierzom znajdującym się w pierwszej linii frontu, do dowództwa pułku włącznie.
W jego skład wchodziło:
- słonina 30 g,
- cukier 10 g,
- herbata 1 g.


Podane artykuły spożywcze zebrane w należności pozwalały na komponowanie prostych i bardzo pożywnych dań. Szczegółowy jadłospis stosowany w WP zadziwia bogactwem kuchni polskiej, stąd pozwolę sobie podać jedynie przykładowe, najczęściej powtarzające się "menu dzienne na śniadanie, obiad i wieczerze", wybrane z jadłospisu przygotowywanego przez służbę kuchenna na każdą dekadę.

ŚNIADANIE w Wojsku Polskim zawsze składało się z 1 porcji czarnej kawy oraz chleba żołnierskiego.

OBIAD składał się z 2 dań gorących. Wśród zup często podawano: zupę grochową, zupę fasolową, kapuśniak z mięsem, zupę ziemniaczaną, rosół z kluskami itd. Drugie danie zaś stanowiły np.: ziemniaki ze słoniną, sztuka mięsa z sosem cebulowym i ziemniakami, gulasz z ziemniakami, bigos z ziemniakami itd.

WIECZERZA obejmowała potrawy gorące takie jak: groch ze słoniną, kasza ze słoniną, krupnik z kaszy jęczmiennej, kluski ze słoniną, konserwy mięsne z kaszą, łazanki z serem, łazanki z makiem itd. Do wieczerzy podawano kawę.

Celem wykorzystania w rekonstrukcji podaje kilka nietrudnych przepisów kuchennych oraz przepisów pozwalających na przyrządzanie potraw w warunkach polowych na bazie należności rezerwowej:

1) ZUPA GROCHOWA (z dawien dawna kuchenny kanon w Wojsku Polskim)
Na jedną porcję potrzeba:
- 75 g grochu,
- 20 g tłuszczu (słoniny),
- 5 g cebuli,
- 5 g mąki na zasmażkę,
- soli i pieprzu stosownie do smaku.

Groch namoczyć. Zagotować czystą wodę i dodać do niej soli, włoszczyzny i pieprzu (obecnie w handlu znajduje się groch łuskany, nie trzeba wiec przecierać go przez sito jak podaje przepis). Namoczony groch dodaje się do zagotowanej z włoszczyzną wody.

Zupę te zaprawia się zasmażką, którą robi się w następujący sposób:
słoninę kraje się na drobne kostki i topi w osobnym naczyniu. Po stopieniu słoniny wsypuje się do gorącego tłuszczu drobno pokrajaną (nie posiekaną) cebulę, która należy przyrumienić. Gdy cebula się zrumieni, należy wsypać do roztopionego tłuszczu przeznaczona do zasmażki mąkę i mieszać zasmażkę do czasu aż mąka nie zabarwi się na jasno brunatny kolor. Do tej zasmażki dodaje się zgniecionego czosnku i majeranku (ok. 0,5 g). Po zaprawieniu należy zupę grochowa jeszcze raz zagotować.

Zupa grochowa była zupą bezmięsną, gotowaną na wodzie, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na jakość stosowanej słoniny.

2) GROCH ŁUPANY ZE SŁONINĄ
Na jedną porcję potrzeba:
- 150 g grochu łupanego,
- 20 g słoniny,
- 1 g cebuli świeżej.

Groch łupany po zagotowaniu zalewa się wprost gorącym roztopionym tłuszczem z przyrumienioną cebulą, soli i dobrze miesza, a wreszcie ponownie polewa tłuszczem.

Przy zastosowaniu konserwy warzywnej danie przyrządza się błyskawicznie.

3) PRZYSMAŻONE SUCHARY
Na jedną porcję potrzeba:
- 125 g sucharów,
- 0,1 l mleka,
- 30-40 g słoniny.

Suchary tłucze się na części wielkości laskowych orzechów i nasyca się je nieco mlekiem. Równocześnie w drugim naczyniu topi się słoninę, pokrajaną w cienkie płatki, dodaje się suchary nasycone mlekiem oraz sól. Mieszając często smaży się je tak długo, aż wszystkie części sucharów równomiernie nasycą się tłuszczem.

Do rekonstrukcji historycznej godnymi polecenia są współczesne polskie suchary wojskowe, pakowane w porcje po 90 g. Do nabycia w sklepach spożywczych niektórych sieci handlowych. Zaleca się złożenie ok. 300 gramowej porcji, suchary warto zapakować w woskowany papier zastępując w ten sposób plastikowo-foliowe opakowanie. Suchary w opakowaniach papierowych przenosić należy w specjalnym woreczku.
Warto wspomnieć, że suchary wojskowe sprzedawane dziś pod nazwa "bieszczadzkie" wypiekane są w Jarosławiu, gdzie w okresie międzywojennym wybudowano specjalna piekarnię sucharową dla potrzeb Wojska Polskiego.

4) KONSERWY MIĘSNE
Zawartość puszek ogrzewa się w menażce na otwartym ogniu, dodając nieco wody, cebuli, korzeni, a także ziemniaków.

Do przyrządzania potraw z konserw podczas rekonstrukcji dobrze jest używać puszek pozbawionych współczesnych etykiet. Większość etykiet papierowych doskonale usuwa się po namoczeniu puszki w wodzie. Puszkę należy wysuszyć aby nie korodowała.


Artykuł niniejszy nie wyczerpuje zagadnień intendenckich i żywieniowych w przedwrześniowym Wojsku Polskim, natomiast mam nadzieję że przybliża nieco istotną, choć rzadko opisywaną w dostępnej literaturze, sferę codziennego życia żołnierzy w czasach, których już nie ma.

Mam także nadzieję iż zebrane tu informacje okażą się przydatne w Waszych przedsięwzięciach rekonstrukcyjnych.

Smacznego!

Artur Szczepaniak

Bibliografia:

1. "Przepisy gospodarki kuchennej w formacjach". Dept.VII. Intendentury. Warszawa, 1924.
2. "Instrukcja noszenia, troczenia i pakowania wyposażenia w kawalerii". Warszawa, 1938.
3. Waldemar Rezmer "Operacyjna służba sztabów Wojska Polskiego w 1939 roku". Praca współczesna,
    brak roku wydania i wydawcy.

 

Powrót

© SH "Cytadela" Kopiowanie materiałów bez zgody zabronione.